Moje życie to jedna wielka niewiadoma.Dziś jest tak,jutro zmiana o 180 stopni.Jak każdy mam problemy,z którymi umiem sobie poradzić.Choć czasem jest bardzo ciężko,czasem popłaczę,wyżalę się.Ale są dni,że mogę góry przenosić,gdy widzę radość na oczach moich dzieci ,czy jak widzę,gdy bliscy pomogą wtedy ,gdy tej pomocy potrzebuje.Czasem sami wyczytają to z moich oczu,nie prosząc ich o to.
  • Utworzono: 2014-10-12

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Wakacje z wyobraźnią

     Jakiś czas temu zakończył się konkurs "Wakacje z wyobraźnią".Ponieważ pomysł był fajny,oczywiście wzięliśmy z Kacperkiem udział.Zdjęcia zrobione,wybrane,wstawione,opisane...

    I fajnie,czekaliśmy na rozwiązanie.

    I co? ups...jak to w tytule byłowyobraźni nie zabrakło,ale ...dokładności tak.I co tu dużó mówić,co racja to racja.Dobrze,że szansę dali,bo oczywiście wpisy uzupełniłam czym prędzej,i czekałam na wyniki,te ostateczne.Na szczęście jury uwzględniło wszystko u wszytskich,i wysłano formularze.

    W czwartek dostaliśmy przesyłkę.I musze stwierdzić ,tak z ręką na sercu,że byłam zaskoczona ilością książek....!!!!

    Dwie książki dla synka /seria ELMER/ i diwe książki dla mnie.Plus płyta mp3.

    O ile synkowi od razu do gustu przypadły jego książeczki,o tyle ja też byłam mile zaskoczona..

    Książka MEDICUS i poradnik konsumenta.

    Poradnik czytam na raty,w wolnych chwilach,można wiele się dowiedzieć.

    MEDICUSa zgarnęła córka.To znaczy narazie ona czyta.Potem będę ja.

     

    Nagrody na plus.Ja wiem-sama je sobie "zapracowałam".Ale sam fakt,że je dostałam /że również i ja/-bezcenny.

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

  • Utworzono: 2014-09-14

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: Mamusi urodziny

    Mamusia nie lubi się chwalić urodzinami.Ale co tam.Ja się pochwalę.Mimo,że to było już dwa tygodnie temu.Mamusia obchodzi urodziny 1 września.Taka data pamiętna.Ale w tym roku wyjątkowa.W końcu raz w życiu kończy się 40 lat.To taka okrągła rocznica.Mamusia ma dużo znajomych i przyjaciół.Ale niewiele z nich pamiętało o jej święcie by przysłać kartkę.Ale ma jedna taka przyjaciółkę,która pamięta ZAWSZE! to ta ciocia ,u której byliśmy 2 tygodnie temu.Najpierw złożyła mamusi życzenia /nie muszę wspominać,że mamusia była bardzo szczęśliwa i zaskoczona/ i wręczyła kwiatek w postaci bombonierki,a po niedzieli przyszła kartka z życzeniami.Jest w załączniku.I to co pisza,to prawda.BO TO NIEMOŻLIWE!Ale jednak...
  • Utworzono: 2014-09-07

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: Rowerkiem naokoło

    Były sobie dożynki w sąsiedniej wsi.Mamusia się nie wybierała za bardzo,ale wreszcie postanowiła się przejechać. Zadzwoniła po ciotkę Agnieszkę,taką naszą wieloletnią sąsiadkę i przyjaciółkę mamusi.A ona miała inne plany,ale sie dogadały dość szybko i w ciagu kilku minut wszyscy bylismy gotowi do jazdy.Okazało sie ,ze najpierw pojechaliśmy do jej taty na jakieś pół godzinki,a potem całkowicie okrężną drogą na dożynki.Ale tam nie byliśmy zbyt długo,może kilka minut.Mamusia kupiła mi tylko loda,a spotkałem tam dziadka,który załatwił mi balona i ołówek.Super! Chyba z 10 km to zrobiliśmy.Ale co tam! Ja tam rowerem jeździć lubię.A wtedy aż szkoda było w domu siedzieć.
  • Utworzono: 2014-09-03

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: W zerówce

    Dzisiaj już byłem w swojej zerówce.Moją panią jest ta sama pani,co w tamtym roku.Jest nas w grupie 11-ro,ja jedyny chłopiec.Większość dzieci to pięciolatki,ale są dwie dziewczynki 6latki,z drugiego półrocza 2008r. Fajną mam grupkę.Lubię swoje przedszkole,i panią i dzieci.I lubię się uczyć. Dzisiaj robiliśmy w książce (uczymy się z SZKOŁA CORAZ BLIŻEJ),pani mnie pochwaliła.Dostajemy w nagrodę naklejki. Narazie robimy zadania,rysujemy szlaczki.I się bawimy też,zwłaszcza jak już minie 13,to łączą nasze grupy (zerówkę i maluchy) i mamy wspólne zajęcia.W ten sposób czekamy ,aż nas ktoś odbierze.Niektóre dzieci już o 13 idą w domu.Ja czekam,aż przyjedzie po mnie starszy brat albo siostra.Zazwyczaj jest to koło 15.Wszystko zależy o której kończą lekcje.Bardzo pomagają mamusi i tatusiowi,którzy oboje pracują.
  • Utworzono: 2014-09-02

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: u stomatologa

    Dzisiaj nie byłem w przedszkolu,w zerówce.Akurat pierwszy dzień nauki ,a ja już miałem wolne! Mamusia zabrała mnie do dentysty;niestety,musiałem,bo mam popsute ząbki.Pan dentysta był dla mnie miły,a ja byłem dzielny.Płakałem troszkę,ale dzielnie siedziałem na fotelu.Pan musiał mi znieczulić,bo bolało jak wiercił.Ale fajny ten dentysta!Potem już za bardzo nie czułem.Otworzył ząbek,a ja się cieszę.Bo wiem,ze mamusia chce dla mnie dobrze.Potem resztę dnia spędziłem u babci i dziadka,a mamusia poszła do pracy i wróciliśmy późno,po zakupach.
  • Utworzono: 2014-09-01

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: UWAGA UWAGA!

    Uwaga! Ważna informacja! Nie mam jeszcze 5 lat,ale niedługo skończę.I w związku z tym OD DZISIAJ jestem świeżo upieczonym zerówkowiczem! O tak...Chodzę już do zerówki!Mam w grupie 10 koleżanek,a ja jestem rodzynkiem,jedynym chłopcem w grupie.Ale to nic.Mnie to nie przeszkadza.Z dziewczynkami tez się fajnie można bawić.Przynajmniej mnie nie biją,tak jak chłopcy.
  • Utworzono: 2014-08-31

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: W odwiedzinach

    Kończą się wakacje.Z mamusią postanowiłem je godnie zakończyć.Wczoraj więc byliśmy u mojego brata ciotecznego,Wojtka.On już do I klasy idzie.Wyjechaliśmy o 10,po drodze wstąpiliśmy do biedronki po drobiazgi dla Wojtka /mamusia chciała cos dać Wojtkowi,ponieważ to jej chrześniak,tak,na dobry początek rozpoczęcia nauki szkolnej/ i przed południem dotarliśmy do cioci i wujka.Ale było fajnie! Zjedliśmy obiad,a po obiedzie poszliśmy wszyscy na plac zabaw do parku.Cudowny ten dzień.Wróciliśmy późno do domu,bo jeszcze wstąpiliśmy do innej cioci,takiej przyjaciółki mamusi,i chociaż bolały ans nogi,bo szliśmy ok 4 km pieszo,to wróciliśmy szczęśliwi.Ja nareszcie wybawiłem się z Wojtkiem,a mamusia porozmawiałam ze swoim bratem.
  • Utworzono: 2014-08-29

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: U lekarza

    Dzisiaj u lekarza byłem.Mamusia mnie zabrała.Za bardzo nie chciałem,ale mamusia mi wytłumaczyła,po co.Bo tak naprawdę to wiem,ze musiałem.Mam pewien problem,z którym borykamy się już ponad rok czasu,ale nie będę pisać ,bo to nieprzyjemne.W każdym razie byłem grzeczny,pani doktor za bardzo mnie nie badała,ale mamusia wytłumaczyła o co chodzi,i dostaliśmy skierowanie do innego lekarza.Teraz czekamy na termin wizyty,mamusia wysłać musi skierowanie do Centrum Zdrowia Dziecka.
  • Utworzono: 2014-08-01

    Wyjazd ... i jest nasza wygrana...

     Jakiś czas temu brałamudział w konkursie na tym portalu, DZIECKIEM BYĆ..

    Uwielbiam wspomnienia,wiec udział wzięłam...i wygrałam.

    Długo czekałam na nagrodę,chociaz domyslalam się,ze moze to potrwać do około misiąca.

    Ponieważ jestem na urlopie,wyjechałamn wczoraj z synkiem do kuzynki,ale chciałam też  na cmentarz na grób Babci,ponieważ mijała wczoraj 8 rocznica Jej śmierci. A ponieważ to w jednej miejscowości ,upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu,że tak powiem.

    Zeszło się nam ,bo musiałam dojechać rowerem 6 km.,stamtąd na pociąg /mogliśmy też rowerem jechać,bo to kolejne 6 km,ale dziecię moje chciało jechać pociągiem/.Wracaliśmy o 15,więc na 16 w domu byliśmy, a tam? niespodzianka...

    To znaczy-my czekaliśmy na tę niespodziankę.

    I byliśmy miło zaskoczeni,gdy wwreszcie nagroda z konkursu dotarła...?szczerze mówiąc,też zastanawiałam sie,czy dotarł formularz/.

    Dziecię moje się uśmiechnęło,natychmiast zaczęło rozpakowywać grę,w którą musiałam oczywiście z nim zagrać...

    Resztę doczytajcie sami...

     

     

     

     

     

     

     

     

  • Utworzono: 2014-07-31

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kacperunio,Koko: nagroda

    Dzisiaj byłem z mamusią na wycieczce ,u cioci.Gdy wróciłem do domu,czekała na mnie niespodzianka.Listonosz przyniósł dla mnie paczuszkę.Dostałem od ebobasa nagrodę,tą za wygraną w konkursie DZIECKIEM BYĆ. Szybko rozpakowałem,bo bardzo się ucieszyłem,czekałem na nią niecierpliwie.Jutro mamusia więcej napisze,na blogu.Bo dzisiaj to już musze szykować się do spania.Nie wiem tylko,czy tak szybko usnę,bo mam dużo wrażeń...

Mama trójki dzieci-dwójki w wieku szkolnym,trzecie najmłodsze rozpieszczane przez wszystkich; Obecnie pracuję zawodowo po urlopie wychowawczym.
Marzec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj