dzieci rosna:)

dzisiaj moje słoneczko miało  pozeganie w przedszkolu,poniewaz wracamy do Polski. i jej Pani zorganizowala takie male skromne pozegnanie z cala grupa:) 

godz.18 ktos dlugo dzwoni do drzwi, moja cócia juz zachwycona bo to moze byc mikołaj mowie jej  zeby poszla otworzyc, zastanawiala sie czemu bo nigdy nie kazałam jej otwierac drzwi, gdy otworzyla iiiii..... to MIKOłaj ojej powiedziala . wchodzi z wielkim workiem i siada. pogadali troche i nagle zawolal ja zeby podeszla do niego i tu nagle chwila zwatpienia ale jak zobaczyla duze pudlo to odrazu poszla. powiedzialamu sliczny wierszyk i dal prezent:) \i moja córeczka była z niego bardzo zadowolona:):) 

 Kornelka troszke smutna. powiem  tak za nim poszla do przedszkola to obiecalam sobie ze niebede sie o dzieci klocic jak cos tam nie tak bedzie,,,,ale sa TU jakies granice. z dwa tygodnie temu mojej kolezanki corka poszczypywala Kornelke w przedszkolu, oczywiscie panie nic nie zauwazyly. i dalam sobie spokuj tlumaczylam kornelce ze nie musi bawic sie z jedna tylko kolezanka.  SA INNE DZIEWCZYNKI W PRZEDSZKOLU z którymi mozesz sie bawic:) 
ale dzisiaj byla przesada ta Majka tak Kornelke poszczypala w ramiona ze masakra. cale czerwone ma ramionka:( wyobrazam sobie jak ja to bolalo:( oczywiscie Kornelka to powiedziala Agacie tej Maji mamie. to ona poszla do wychowaczyni i zapytala sie czy bylo takie zajscie to pani na to  ze niewie nie widziala a jeszcze kornelka mi mowila ze mowila jakies tam pani ze maja ja bije . noi Agata do mnie mowi ze one we dwie sa dobre. 
a ja juz nerwa dobra moje dziecko tez nie jest swiete ale nie bije innych dzieci i nie pcha. i nie szczypie. 
powiedzialam Kornuś ze ma poprostu sie z nia nie bawic.

Niewiem jak mam tlumaczyc Kornelce czy ma oddac swojej kolezance tak samo zeby poczula ból, czy ma sie z nia wogole nie bawic:( nie ma pojecia:(:(

ale nie pozwole na to zeby moje dziecko czula sie smutne w przedszkolu i zeby plakalo:( zobaczymy co bedzie jutro.

dzisiaj pierwszy dzien sniegu w tym roku:) super!!! ale bedzie fajnie:) tutaj foteczka w drodze do przedszkola:) 

moje dwa kochane skrby jeden duzy drugi mały. uwielbiamy z tatusiem chodzic na spacery, a najbardziej to Kornelka bo  gdy bola juz ja  nozki to tatus bierze ja na barki. wczorajszy spacer:):)