powrót do bloga

rss wpisy: 32 komentarze: 124

Jestem mamą, jestem sobą

O ciąży, macierzyństwie, emocjach, o poszukiwaniu równowagi i drogi do siebie.

Utworzono: 2010-07-20

Mama rozmyśla o powrocie do pracy

Wczoraj miałyśmy nasze babskie spotkanie, spotkanie mam i dzieci. Maluchy bawią sie na placu zabaw, coraz bardziej ze sobą, a my cieszymy sie swoim towarzystwem.

  Zastanawiałyśmy się nad wyborami kobiecymi, nad naszą rolą mam i naszym życiem zawodowym. jak to godzić? Kiedy jest najlepszy czas, żeby wrócić do pracy i zająć się własną karierą, pasją, rozwojem?

 Jedna przyjaciółka wróciła już do pracy. Żali się: "jestem w totalnym kieracie. Zasuwam od rana do wieczora, wracam do domu po 18.00, padnięta, na nic nie mam siły. Córeczka nie odstępuje mnie wtedy na krok, jakby chciała nadrobić ten stracony czas. Nie możemy sie sobą nacieszyć, mamy tylko 3 godziny, w dodatku ja ledwo żyję".

 Druga przyjaciółka przedłuża po raz kolejny urlop wychowawczy. Narzeka: " dobrze być z synkiem w tym najważniejszym dla niego czasie, ale brakuje mi już bardzo własnych spraw. Bez pracy czuję się nie do końca spełniona, wyczuwam też jakąś społeczną niechęć do mam, które długo siedzą w domu. Że być tylko mamą, to za mało".

  Trudno jest być mamą a jednocześnie aktywną i rozwijającą się kobietą, dbającą też o własne zainteresowania i przestrzeń dla siebie, poza domem i dzieckiem. Jak to pogodzić? Kiedy znaleźć na to czas? czyje potrzeby są ważniejsze?

  Najważniejsze, to być jak najbliżej siebie, słuchać też swoich potrzeb i pragnień. Nawet, jeśli jest to związane z koniecznością rozstania się z maluchem na kilka godzin w ciągu dnia. 

Lepiej, gdy szczęśliwa mama poświęci mu kilka godzin po powrocie z pracy, niż gdy siedzi z nim sfrustrowana, czując się zupełnie nie na swoim miejscu.

Komentarze

  • leonka | 20-07-2010 21:18:06 | zgłoś naruszenie

    ja jestem w 26tc i nadal pracuje ale tylko do konca miesiaca.pozniej planujer isc na l4.gdyby to ode mnie zalezalo to pracowalabym do konca ale juz powoli zaczyna mi brzuszek przeszkadzac, moja praca jest chodzaca a mi juz zaczynaja nogi puchnac.zawsze bylam bardzo aktywna i nie umialam usiedziec na tylku i dlatego perspektywa rezygnacji z pracy mnie przeraza.jeszcze pozniej zaraz po urodzeniu oczywiscie tez bede musiala siedziec w domu, wiec ogolnie czeka mnie 6 m-cy bycia tylko zona i matka.o ile dobrze pojdzie to po macierzynskim wroce do pracy ale nie jest to zbyt pewne gdyz nie wiem czy bede miala opieke nad dzieckiem.tesciowa mieszka na dolnym slasku, a moja mama jeszcze pracuje, wiec nie wiem jak to bedzie ale nie wyobrazam sobie siedziec 3 lata z dzieckiem w domu.ktos pewnie uzna mnie za wyrodna matke, ale coz...
  • laska | 20-07-2010 22:07:18 | zgłoś naruszenie

    Ja będąc na wychowawczym na pierwszego synka zaszłam w drugą ciążę i dziś jestem na wychowawczym na drugiego synka. Na obu synów brałąm 2 letnie wychowawcze. Nie żałuję, ale siedzę w tej chwili w domku już ponad 3 latka i jakoś zaczyna mi doskwierac to siedzenie w domu. Szczerze, to nie chciałabym wracac do pracy, bo musiałabym pracowac po 10 godzin i doliczyc do tego dojazdy, które w jedną stronę zajmują ponad pół godzinki. Ile ja bym straciła przez ten czas. A nie mam w miejscowości w której mieszkam nikogo z rodziny. Kolejka do żłobka też jest i nie dam rady na razie oddac dzieci tam. Już sobie tak myślałam, że jak w przyszłym roku skończy mi się wychowawcze na drugiego synka, to poszukam innej pracy. Tak żeby nie pracowac po 10 godzi a mniej. Jedno dobre, że mąż stara się co któryś dzień synów zabierac na męskie spacery i mama ma czas dla siebie.
  • psycholog | 21-07-2010 00:18:37 | zgłoś naruszenie

    Kasiu, ja tez pracowalam do 9-go miesiaca, bardzo dobrze sie czulam i nie chcialam siedziec w domu. Tez bylam przerazona perspektywa zostania w domu przez tyle miesiecy, bardzo dobrze Cie rozumiem. Wcale nie jestes wyrodna matką :)
  • psycholog | 21-07-2010 00:22:24 | zgłoś naruszenie

    Aniu, to piekny czas z dzieciakami ale jasne, ze to dlugo i potrzebujesz czegos dla siebie. Super byloby, gdyby Ci sie udalo znalezc prace na kilka godzin dziennie, zebys nie musiala na tak dlugo rozstawac sie z synkami, ale zebys miala tez swoje wlasne sprawy. Trzymam kciuki !! :)
  • leonka | 21-07-2010 21:06:52 | zgłoś naruszenie

    niestety w polskim spoleczenstwie wciaz silny jest stereotyp Matki polki-czyli kobieta wychodzi za maz tylko po to zeby rodzic dzieci i je wychowywac.nie mam nic przeciwko temu jesli kobieta chce byc z dzieckiem w domu jak najdluzej ale ja chyba tak nie bede umiec.niestety jesli nie bede miec z kim zostawic dziecka to nie bede miec wyjscia jak tylko zostac w domu.moj mezczyzna pracuje od switu do nocy (jest budowlancem) wiec na jego pomoc tez nie bede za bardzo mogla liczyc.ale staram sie byc dobrej mysli.kocham juz swojego bobaska, choc jego poczecie totalnie nas zaskoczylo, i dlatego jestem dobrej myli ze jakos to bedzie;-)
  • psycholog | 21-07-2010 22:43:56 | zgłoś naruszenie

    Nie ma sensu się przymuszać, jeśli nie mamy na coś ochoty. Dziecko potrzebuje nas szczęśliwych i spełnionych a nie zdołowanych i sfrustrowanych.
    Wierzę, że coś wymyślisz, na pewno znajdziesz najlepsze dla Was rozwiązanie :)
  • jowita | 25-07-2010 16:19:44 | zgłoś naruszenie

    Ja wróciłam do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim. Najgorzej,kiedy mam drugie zmiany. Wstaje z córeczką rano,nakarmię ją ale też zaraz muszę zająć się praniem i gotowaniem-wszystko na szybko! Potem Natalka idzie na drzemkę i często jeszcze podczas jej snu muszę wychodzić do pracy. Wracam-ona już śpi. Tym sposobem widzimy się bardzo krótko-czasem tylko 3 lub 4 godziny....Mała tęskni i okropnie garnie się do mnie a mi aż serce pęka! I smutno mi,kiedy po powrocie słyszę,co takiego Natka dziś zrobiła,co udało jej się powiedzieć,jak zaczyna jeść samodzielnie....mam wrażenie,że uciekają mi przez palce tak piękne dni....
  • psycholog | 25-07-2010 21:58:40 | zgłoś naruszenie

    To na pewno musi być przykre... To samo mówią moje znajome, które wróciły do pracy. Czasem tak się w życiu układa, że inaczej się nie da.
    Jak sobie z tym radzisz?
    Pozdrawiam
  • jowita | 25-07-2010 22:44:35 | zgłoś naruszenie

    Nauczyłam się cieszyć jej sukcesami i doceniać starania innych-babci,tatusia,opiekunki. Na początku miałam im wszystkim za złe,że widzą więcej niż ja-mama! Teraz korzystam ile mogę żeby dać małej całą siebie kiedy tylko mogę! Ale za to ciągle słyszę,że ją rozpieszczam. No cóż...tak to jest poukładane :)
  • psycholog | 26-07-2010 11:51:49 | zgłoś naruszenie

    To musiałaś się nieźle wkurzać, jak oni mówili Ci, co ciekawego dziś się wydarzyło, kiedy Ty byłas w pracy... Za to domyślam się, że jak mała jest już z Tobą, to pewnie nie może się od Ciebie oderwać i poza Tobą świata nie widzi :)
  • jowita | 26-07-2010 23:59:22 | zgłoś naruszenie

    Dokładnie tak :)) Jest we mnie zapatrzona jak w obrazek a ja w niej zakochana po same uszy!!! Uwielbiam się z nią bawić a kiedy śpi kontemplować w ciszy wspaniałe paluszki u stóp lub mimowolne uśmiechy! To mój cały świat kiedy jestem w domu! Ale potrafię już znaleźć chwilę dla siebie!
    Dziękuję za odpowiedzi:)
  • psycholog | 27-07-2010 11:48:27 | zgłoś naruszenie

    Też uwielbiam obserwować mojego syna, gdy śpi lub się bawi: jego miny, uśmiechy, spojrzenia. Fantastyczne!
    Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Jestem psychologiem i psychoterapeutką ale również mamą trzylatka Filipa. Wspieram inne mamy w ich nowej życiowej roli. Prowadzę konsultacje psychologiczne, warsztaty indywidualne dla przyszłych mam, dla mam niemowląt w Centrum Medycznym LuxMed oraz w Ośrodku Psychoterapii i Rozwoju "Strefa Zmiany". Publikuję w mediach m.in. w Twoim Stylu, Sensie, i Charakterach. Ekspert w parenting.pl, Mamo to ja, M jak Mama. Więcej szczegółów o mnie, na stronie: www.psychoterapia-klos.pl
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
  • Avatar

    Fisiek (Filip)

    Urodziny: 27.01.2009

    Imieniny: 6.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj