Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Rower dla przedszkolaka

Na dwa lub cztery koła

Pierwszy prawdziwy rower z metalową ramą, błotnikami, napędem łańcuchowym i hamulcami może kosztować od 250 do nawet 550 zł. Ale nie ma co żałować pieniędzy, ten pierwszy model może zadecydować o tym czy dziecko złapie zdrowego, bo rowerowego bakcyla.

Kask rowerowy powinien chronić również przednią część czaszki. Tylko prawidłowo założony gwarantuje bezpieczeństwo w razie upadku.

Fot. iStockphoto

Kask rowerowy powinien chronić również przednią część czaszki. Tylko prawidłowo założony gwarantuje bezpieczeństwo w razie upadku.

Już rower dla trzy-, czterolatka ma zwykle koła 12-calowe, z normalnymi gumowymi oponami i pneumatycznymi dętkami oraz specjalnie kształtowaną ramę, ułatwiającą szybkie wsiadanie i zsiadanie. Hamulcem jest tradycyjna kontra, czyli wsteczny obrót pedałami, choć zdarzają się także dodatkowe hamulce ręczne.
- Ręczne hamulce przyzwyczajają dziecko do hamowania na większym rowerze. To nic, że montowane są na prawym ramieniu kierownicy i hamują inaczej, bo przednie koło. Chodzi o to, by gdy dziecko podrośnie i zmieni rower, miało nawyk hamowania ręcznego – mówi Franciszek Broda ze sklepu rowerowego Interbike w Krakowie. – Za to warto zwrócić uwagę na materiał, z którego wykonana jest rama. Aluminiowa jest znacznie lżejsza od stalowej i choć dziecku raczej to w tym wieku nie przeszkadza, to rodzicowi będzie znacznie łatwiej rower przenosić – podpowiada sprzedawca.
Rower przedszkolaka wymaga już pewnych dodatków. Najważniejszy jest odpowiednio dobrany i łatwy do zapinania kask (od 50 zł). W ramach prezentów na różne okazje można dokupić rowerowe rękawiczki, okulary przeciwsłoneczne, dzwonek (lub trąbkę), światła czy dodatkowe odblaski.

 

Nauka jazdy

Przed nami i naszymi pociechami najtrudniejsze zadanie: nauczyć dziecko jeździć na dwóch kołach. Tu najlepiej sprawdzają się dokręcane do tylnego koła dwa kółka boczne. To jednak tylko pierwszy krok do nauki jazdy, forma protezy, bo kółka boczne sprawiają, że dziecko jedynie przyzwyczaja się do nowego pojazdu i uczy hamowania, ale nie nabiera nawyku utrzymywania równowagi czy pochylania się na zakrętach. Dlatego po kilku dniach oswajania z nowym rowerem należy boczne koła unieść na ok. 2 cm z obu stron. Ten zabieg powoduje, że dziecko nadal nie wywraca się, ale jadąc po prostej coraz częściej łapie równowagę tylko na dwóch kołach.
- Mnie jeździć na rowerze nauczył dziadek. Odkręcił pewnego dnia kółka boczne, wbił kij za siodełko i biegnąc za mną, podtrzymywał mnie gdy traciłem równowagę - wspomina Krzysiek, dziś już kilkunastoletni amator jazdy na rowerze. - Niektórzy producenci oferują takie podpórki-kije wraz z rowerem – zauważa natomiast sprzedawca z Interbike`u.
Końcowym etapem nauki po demontażu wspomagających kółek i kija jest nauka jazdy przez samo dziecko. Najlepiej do tego nadaje się niewielkie wzniesienie, z którego dziecko zjeżdża podpierając się nogami i po rozpędzeniu się kładzie stopy na pedałach i kręci nimi.
Ewentualnymi wywrotkami nie ma się co przejmować, pod warunkiem, że dziecko jeździ w kasku: - To nie boli, bo frajda z tego, że umie się już samodzielnie jeździć jak dorosły jest ogromna – zapewnia Krzysiek.
 

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • kuras | 23-05-2009 11:04:24

    Litości! Pisząc o rowerkach i ilustrując tekst obrazkiem wstawiajcie dziecko z prawidłowo założonym kaskiem! Rodzice patrzą i potem dziecko jeździ z kaskiem tak jak na zdjęciu... strach pomyśleć co się stanie jak dzieciak się wywali. Piotrek
  • grazyna | 29-07-2009 18:32:28

    Dzięki za uwagę, napisaliśmy to w podpisie zdjęcia )
  • malgorzatap | 29-07-2009 20:44:44

    a ja bardzo szybko nauczylam moich jazdy na dwoch kolkach i polecam innym ten sposob.Otoz boczne kolka co kilka dni podnosilam troszke wyzej wiec uczyli sie lapac rownowage jednoczesnie "w razie czego" zabezpieczeni byli przed upadkem.Po kilku dniach kolka mozna bylo odkrecic a oni smigali zadowoleni,ze juz jezdza "jak dorosli"
  • joanka106259 | 17-02-2015 20:22:38

    Za to nasz Marcelek nie za bardzo złapał rowerowego bakcyla. Troszkę jeździł, ale wolał uciekać na plac zabaw. Może w tym roku pójdzie mu lepiej.

Poczytaj również

Polecamy

Dr n.med. Wojciech Feleszko

Czego oznaką jest trzęsąca się bródka u noworodka i małego niemowlaka?

Ostatnio zauważyłam u 2,5 miesięcznego dziecka, że czasami drży mu broda. Wygląda to tak, jakby było mu zimno. Zdarza się to podczas kąpieli, albo jak się go podnosi. Czy to jest normalny odruch?

czytaj

W ostatnich latach nastąpił wzrost zachorowań na choroby alergiczne oczu.

Zapalenie spojówek u dziecka

Najczęstszą przyczyną wizyt dzieci u okulisty są zmiany zapalne powierzchni oka, w tym zapalenie spojówek. Dochodzi do niego, gdy do oka wnikną bakterie, wirusy, pył, dym, kurz czy kosmetyki. Choroba może mieć ostry lub łagodny przebieg, dlatego, gdy...

czytaj

Jacuzzi jest niebezpieczne dla dzieci   to wspaniała wylęgarnia bakterii.

Sauna, jacuzzi i wody termalne nie dla malucha

Układ odpornościowy małego dziecka nie poradzi sobie z bakteriami, które mogą rozwijać się w basenach termalnych i jacuzzi.

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj