Meningokoki. Co to jest sepsa meningokokowa?

Meningokoki atakują rzadko, ale choroby przez nie wywołane mają gwałtowny przebieg. I dla małych dzieci są niebezpieczne.

czytaj więcej

Kiedy moje dzieci byly male, nie bylo szczepionki przeciwko meningokom. Zreszta, ja przez 7 lat bylam na urlopie wychowawczym i sama wychowywalam synow, wiec nie mieli tak duzego kontaktu z innymi dziecmi jak te maluchy, ktore chodza do przedszkola czy sa oddawane do zlobka. Ale dzisiaj, gdyby moi synowie byli mali, na pewno bym ich zaszczepila. Nie wyobrazam sobie sytuacji, kiedy dziecko zachorowuje na chorobe, przed ktora moglam je ustrzec podajac szczepionke. Wiem, ze to duzo kosztuje. Ale tyle niepotrzebnych rzeczy sie kupuje, wiec z niektorych mozna zrezygnowac na rzecz szczepionek. Dla dobra dziecka i wlasnego dobrego samopoczucia, ze zrobilismy wszystko, co w naszej mocy, by dziecko bylo zdrowe i bezpieczne.

Na pewno zaszczepię Misia na bilansie dwulatka. Teraz mało przebywa z dziećmi, więc ryzyka praktycznie nie ma. Przeciw bardziej powszechnym pneumokokom już zaszczepiłam. Nie zastanawiam się, czy to konieczne - jeśli mogę coś zrobić, żeby zwiększyć bezpieczeństwo mojego dziecka, to to robię. Nawet jeśli wiem, że firmy farmaceutyczne prowadzą agresywne kampanie.

Ja nie szczepilam i szczepic nie bede. Poza tym nawet po szczepionce mozna zachorowac (niby lagodniej sie przechodzi).. a firmy farmaceutyczne.. niestety nabijaja glowy rodzicow i kasuja ogromne pieniadze.

jmijeczka, a kremow uzywasz? Firmy kosmetyczne tez czesza szmal na tym, zebys je stosowala, by zatrzymac na dluzej urode) A sprawa jest bardziej blaha niz bezpieczenstwo Twojego dziecka

toja kremow uzywam, ale nie po to by dzialaly przeciwzmarszkowo, wyszczuplajaco, antycellulitowo bo i tak nie dzialaja. Nie ma kremow cud. Kremu uzywam po to aby skora nie byla sciagnieta i sucha. Ot tyle. A jesli chodzi o bezpieczenstwo dziecka, to nie zawsze podajac szczepionke dziecku robisz mu dobrze.. czasem mozesz zaszkodzic i to bardzo. Wiec obowiazkowe jak najbardziej, a uzupelniajace niekoniecznie. To moje zdanie i nie musisz sie z tym zgadzac. Poniewaz pracuje w branzy farmaceutycznej poniekad wiem jaka jest polityka firm farmacetycznych.

A sepsy sie nie boisz? Sepsa pozaszpitalna dotyczy głównie dzieci. Zakażenie w postaci sepsy wywołuja m.in. meningokoki

Nie, nie boje sie.

Oczywiście,ze sepsa wywołana przez meningokoki ma przeważnie tragiczne skutki ale dostępne szczepioenki chronią przed szczepami Ai C .
Podczas gdy 90% wszystkich zachorowań w Europie powodują meningokoki należące do grup B i C.
Jednakże meningokoki grupy C częściej wywołują epidemie i są odpowiedzialne za groźniejsze przypadki choroby.
Tak wiec szczepić czy nie-decyzja należy zawsze do rodzica w konsultacji z lekarzem.Ja sie jeszcze zastanawiam czy zaszczepić dziecko.
Jeszcze nie zdecydowałam co zrobie. Choć mój synek przeszedł sepsę- ale pneumokokową. Miał zapalenie płuc ,które widoczne było tylko
na zdjeciu RTG i było też ogromnie wysokie CRP ,które zrobiłam na właśną rękę synowi bo coś złego przeczuwałam.Od razu potem szpital i na szczeście trafiony antybiotyk pomógł.
Przedtem temperatura ok.39 stopni utrzymywała sie ok. tygodnia(w domu) mimo podawania antybiotyku (innego niz w szpitalu)
Podejrzewam ,że jeśli to byłby meningokok a nie pneumokok to było by o wiele gorzej....... :/


----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najważniejszy obowiązek wobec dzieci to dać im szczęście.

— Alen Baxton



_______________________________________
Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka:
- Co sądzisz o sytuacji na świecie?
Dziadek odpowiedział:
- Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki.
Jeden jest pełen złości i nienawiści.
Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój.
- Który zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec.
- Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek.
________________________________________
Moje ukochane Dzieci! :play_with_child: [ebobas.pl]

Ja zaszczepilam moja corcie na menignokoki i pneumokoki.
Moja kuzynka w wieku 11 miesiecy zmarla na sepse. O 20 trafila do szpitala z goraczka a o 6 rano juz nie zyla
Jesli mozna zminimalizowac zachorowanie, to warto to zrobic.
Aniu, buziam